RECENZJE

Tańczące martwe dziewczynki, Masterton

FullSizeRender

Tańczące martwe dziewczynki, to powieść, która rozpoczyna się z wielkim rozmachem, obiecując mnóstwo akcji, tajemnic oraz specyficznego ciężkiego i mrocznego klimatu. W tragicznym pożarze ginie odnosząca sukcesy grupa taneczna. Podczas akcji ratunkowej udaje się uratować małą dziewczynkę, która może być jedynym świadkiem zdarzenia. Niestety w wyniku szoku przestaje mówić. W mieście dochodzi także do walki ludzi z podziemia, to świat przepełniony przemocą, brudnymi sekretami, które nie wychodzą spoza ścian obskurnych mieszkań i pabów. Katie McGuire, główna bohaterka serii ma bardzo trudne zadanie, śledztwo nie posuwa się do przodu, brakuje dowodów, dochodzi do kolejnych zbrodni.

Masterton balansuje na granicy dobrego smaku, jego książki z pewnością nie są lekkie i łatwe w odbiorze. Z jednej strony czytamy o śledztwie dotyczącym trzynastu tancerzy, którzy spłonęli w pożarze, z drugiej o gangu i krwawych porachunkach politycznych. Powieść zawiera zbyt wiele wątków, scen i opisów, które nie wnoszą nic do fabuły, a za to skutecznie ją spowalniają. Autor uwielbia szokować, wprawiać w obrzydzenie, czy wywoływać skrajne emocje. A nic nie działa lepiej jak brutalny seks, zbiorowy gwałt, czy egzekucja. To historia dla osób o mocnych nerwach. Jednak tym razem wszystkiego w niej jest za dużo, jej czytanie było dosyć męczące, momentami odpychające, dlatego mimo sympatii do tego autora, tym razem jestem na nie.

Moja ocena: 2,5/5

Mariola, booksmyname

 

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Albatros

albatros

 

 

Dodaj komentarz